O nie-premierach słów kilka

Buffy. Zaginiony Pogromca

To co nie udało się w kinie, przez siedem sezonów biło rekordy popularności w telewizji. Po zakończeniu serialu przyszedł czas na tradycyjne produkty spin – off, tak aby z motywu wyciągnąć jak zwykle jak najwięcej pieniędzy. Książki to jeden z pierwszych tworów tego zabiegu marketingowego. Tym razem to książki przyzwoite i udane.
 

Kto zna i lubi serial Buffy, Pogromca Wampirów polubi każdą dodatkową wariację na temat tego filmu. Buffy to coś pomiędzy horrorem, komedią (świetny humor) a filmem młodzieżowym, zrobionym zresztą przez twórcę niejednego hitu telewizyjnego Joss Wheadona. To on przeniósł to telewizji kinową klapę i zrobił z niej produkt masowy, czyniąc po drodze Sarah Michelle Gellar aktorką rozpoznawalną na całym świecie.

 

Przyznam, że serial obejrzałam już znacznie po 20 roku życia i przyniósł mi wiele satysfakcji. Jest stałym elementem na mojej liście, dumnie dzierży też miejsce na mojej filmowej półce. Dlatego dla potrzeb swoich zrezygnuję z terminologii film młodzieżowy. Dla swoich też potrzeb kupiłam, wypatrzoną na stoisku z tanimi książkami, mini opowiastkę (kilku częściową) na bazie serialu, taką która nigdy w telewizji nigdy nie została zrealizowana.

 

W sprawnie opisanej nowelce Buffy przerzucona zostaje w przyszłość, bardzo jednak odległą od tego co pamięta. Jak szybko się dowie jest to bezpośrednią konsekwencją jej własnej decyzji sprzed lat. I tak, ona sama przez 5 lat była więźniem wampirów, na czele których stoi nikt inny niż tylko jej mentor Giles. Angel przepadł bez wieści, przyjaciele już dawno nie są tymi samymi ludźmi. Wampiry powoli opanowują kolejne to tereny.

 

I tym zdaniem pozwolę sobie zaprzestać streszczania kolejnych – czasami mocno zaskakujących -  pomysłów autorskich. Wszystko jest tak sprawnie i szybciutko napisane, można opowiastkę przeczytać w jedno popołudnie. Każda z części mini opowiastki to zaledwie nieco ponad 100 stron. Wielbiciele serialu na pewno nie uznają tego czasu za stracony, ci którzy o filmie nigdy nie słyszeli – lepiej niech zaczną przygodę z Buffy od wizyty w wypożyczalni DVD.

 

Marta Czabała

 

 

 

>>>powrót


Przeczytane, polecane
 
Polityka Prywatności