Kobieca strona thrillera. Takim hasłem firmowana jest książka A.J. Rich. Za pseudonimem kryją się dwie przyjaciółki, które opisały podobno prawdziwą historię trzeciej. Ten kobiecy thriller jest nieźle napisany, chociaż nie porywa tak, jak kryminały potrafią.
Bohaterką książki jest Morgan Prager, trzydziestoletnia studentka wydziału prawa karnego. Morgan pisze właśnie pracę magisterską z wiktymologii, której częścią jest określanie profilu potencjalnej ofiary. Zakładając różne profile na Internecie, Morgan poznaje Bennetta, który wkrótce staje się jej partnerem w życiu prywatnym. Wydaje się być mężczyzną idealnym, chociaż dość dominującym i tajemniczym. Pewnego dnia zostaje zamordowany. Zrozpaczona Morgan chce powiadomić rodzinę Bennetta. Wkrótce odkrywa, że mężczyzna nie był tym, za kogo się podawał. Czy studentka wiktymologii nie była przypadkiem ofiarą?
Morgan Prager jest nieźle zarysowaną bohaterką, która odnajduje się w sensownej fabule. To niezła historia, prowadząca do finału, który może nie zszokuje, ale na pewno zaskoczy. W kobiecej stronie thrillera nie zabraknie też dywagacji osobistych bohaterki, jej uczuć, jej przemyśleń, jej obaw. Czasami te właśnie opisy przeważają miejscami nad akcją, spowalniają jej wartkość. Nie znaczy to jednak, że całość źle się czyta. To nieźle napisana, sensowna opowieść z przesłaniem. Rich pokazuje jak łatwo przybrać inną osobowość w dobie Internetu i mediów społecznościowych. Jak łatwo można stać się ofiarą, nawet jeśli wydaje się nam to zupełnie niemożliwe. Jeśli umawiacie się z kimś przez Internet uważajcie. Nikomu nie życzymy takich przeżyć.
M.C.