Jestem całkowicie przekonana, że książki Anny Karpińskiej zmniejszają liczbę nałogowców w całym kraju. Po co oddawać się tytoniowi, używkom, czy innym uzależniającym niedobrym rzeczom, kiedy można je wymienić na poważny, całkowicie nieuleczalny, ale też całkowicie nieszkodliwy przypadek książkoholizmu? O ile nie liczyć godzin zaniedbywania pracy, obowiązków domowych i samej rodziny… Chyba wybaczą, w końcu książki to samo zdrowie?
Najnowsza książka Karpińskiej potwierdza, że ona sama jest jedną a najciekawszych osób we współczesnej, masowej w najlepszym znaczeniu tego słowa literaturze dla każdego. To książki bez reszty wciągające, angażujące, rozrywkowe, do śmiechu i płaczu, zmuszające do przemyśleń o własnym życiu. Bezcenne.
Małe polskie miasto. Większość mieszkańców żyje ślubem Donata, syna jednej z bogatszych rodzin, który na swoją wybrankę wybrał Blankę, miejscową, trochę nieśmiałą dziewczynę z przeszłością. Panna młoda niespecjalnie przypadła do gustu przyszłej rodzinie, ale cóż, z wyborami się nie argumentuje. Wesele odbywa się w rodzinnej miejscowości obojga małżonków. Noc poślubna nie spełnia marzeń. Nad ranem panna młoda znajduje w łóżku martwego męża. Policja rozpoczyna żmudne śledztwo. Kto chciał zabić Donata? Albo może inaczej, kto nie miał motywu?
Społeczna, dramatyczna, ludzka, refleksyjna – wszystkie te przymiotniki zdążyłam już użyć w przypadku książek Anny Karpińskiej. Dodam do tego, przemyślana, ciekawa, wciągająca, zdumiewająco angażująca, bezcenna dla każdego wielbiciela dobrej lektury. A na dodatek wszystkiego nie przesadzona i doskonale rozrywkowa! To niespotykana kombinacja, ale jak się okazuje idealnie możliwa! Karpińska jak zwykle nie przesadza z ideologią czy filozofią, stawiając przede wszystkim na wartką historię i rozrywkę dla każdego. Jak mało który autor, doskonale prowadzi fabułę: wartką, zwięzłą, nieprzesadzoną z opisami, które ustępują doskonałym dialogom. Znajdziemy tutaj gamę bohaterów, doskonale nakreślonych, niemalże żywych własnym, nieliterackim życiem. Czy zauważyliście, że nadużywam słowa doskonały? Inaczej wobec książek Anny Karpińskiej po prostu się nie da. To powieści dla każdego, kto ceni sobie mądrą a jednocześnie rozrywkową literaturę. Takie książki wciągają bez reszty, angażują bez końca, a po ostatniej stronie jeszcze długo siedzimy rozmyślając o tym, co właśnie się wydarzyło. Jeśli książkowy świat chociaż na chwilę staje się naszym własnym, to doskonały znak, że mamy przed sobą lekturę doskonałą. Zachęcam całym sercem.
O.K.