Manu Chao. A w oddali widać morze… - Studentnews.pl recenzuje

Manu Chao

Wiedzieliście, kto to jest Manu Chao? Ja nie wiedziałam do czasu, kiedy w moje ręce trafiła ta szalona, surrealistyczna autobiografia. Ale nigdy nie jest za późno, żeby się douczyć. Witamy w życiu kompozytora i wykonawcy muzyki folk i latynoskiej. I zapraszamy do jednej z najbardziej szalonych książek w życiu.

I jednych z najbardziej porywających, bo ta książka przypomina szaloną jazdę kolejką górską. To opowieść o człowieku międzynarodowym, nazywającym cały świat swoim domem, żyjącym w przeróżnych krajach na całym świecie. Jego życia układa się w przepiękny kolaż, tutaj przedstawiony bardziej graficznie niż tekstowo. Nie znaczy to jednak, że książka coś traci. Wręcz odwrotnie, zyskuje dodatkowe znacznie, tak ważne w przypadku artysty. To przepięknie wydana, graficzna opowieść o wyjątkowym artyście, który swoje życie opowiada za pomocą obrazów, znacznie bardziej niż za pomocą tekstu. Całość porywa już od pierwszej strony, surrealizmem, niesamowitym wydaniem. Znajdziemy tutaj prywatne, jak i koncertowe fotografie, opatrzone wyjątkowymi tekstami. Na deser dostaniemy grafiki i rysunki Jacka Woźniaka, od lat współpracującego z Manu. Ta dziwaczna książka porywa, opowiadając historię wyjątkowego człowieka. Naprawdę nie da się jej odłożyć, chociaż nie zawsze całość jest zrozumiała. Z czystym sumieniem polecam każdemu. Kto przewróci jedną stronę, zostanie do końca. Jak narkotyk.

A.N.


Komentarze
Przeczytane, polecane
 
Polityka Prywatności