Dieta przyspieszająca metabolizm - Studentnews.pl recenzuje

Dieta przyspieszająca metabolizm

Dość irytująca książka, ale niewykluczone, że dieta rozkręcająca przemianę materii jest skuteczna. Niestety, niełatwo ją stosować.

Autorka ma wykształcenie rolniczo-zootechniczne. Swoją wiedzę na temat karmienia zwierząt (żeby przybyło im mięśni lub tłuszczu lub żeby właśnie je wysmuklić) swobodnie przeniosła na grunt paszy dla ludzi. Swoje zootechniczne jadłospisy, które mają przyspieszyć metabolizm, z sukcesem wypróbowała na aktorach i innych celebrytach – to bezcenne doświadczenie, bo przecież aktorzy nie zawsze chcą tylko chcą schudnąć i pięknie wyglądać; czasem też muszą wyhodować sobie do roli brzuszek, napompować ramiona i uda albo spuchnąć na twarzy. Haylie Pomroy wie, czego wtedy potrzebują – a my dzięki temu dowiadujemy się, jakich produktów unikać, żeby nie osiągać takich przykrych efektów w życiu codziennym.

Przestrzegaj diety co do słowa, a rozkręcisz spowolnioną przemianę materii
Książka napisana jest w irytującym, entuzjastycznym amerykańskim stylu. Wszystko się uda, sukces będzie fantastyczny (autorka obiecuje nam przynajmniej 10 kilogramów mniej w 28 dni), jedzenie pyszne, a nasze włosy i skóra w super-dobrym-fantastycznym-promiennym stanie. Nieważne, czy jesteś na diecie bezglutenowej lub nie jesz mięsa. Ten jadłospis jest dla Ciebie. Musisz tylko słuchać pilnie dobrej cioci Haylie i być posłusznym w każdym szczególe.

Dieta przyspieszająca metabolizm składa się z trzech faz (2, 2 i 3 dni), powtarzanych przez cztery tygodnie. W pierwszej fazie (2 dni) jemy dużo węglowodanów, w drugiej (2 dni) dużo białka z zielonymi warzywami, w trzeciej stawiamy na zdrowe tłuszcze (awokado, łosoś, orzechy). Troszkę przypomina znacznie prostszą – a o ileż łatwiejszą do ogarnięcia – dietę polegającą na niełączeniu ze sobą białek i węglowodanów w jednym posiłku. Są tu też przepisy autorki – które czasem przerażają (mięso mielone wśród składników zupy), a czasem są fajną inspiracją.

Skomplikowana, ale być może skuteczna
Nie wróżę tej diecie zbyt wielkiej popularności – jest dość skomplikowana i wymaga fanatycznej wierności zasadom. Swoboda poruszania się w jej obrębie nie jest duża, a ze względu na jej złożoność nie łatwo w niej manewrować. Nie da się też tak łatwo jej pilnować co do litery, choćby dlatego, że niektóre produkty nie są u nas przesadnie tanie (w przeciwieństwie do Ameryki u nas nie rośnie awokado) albo co gorsza w ogóle nie są dostępne (ktoś widział kiedyś masło migdałowe?).

Czego nie jeść, jeśli chcesz schudnąć
Jest tu jednak bardzo ciekawa część poświęcona temu, czego nie jeść – to produkty, które według autorki utrudniają prawidłowe działanie naszej wątroby i metabolizmu. Są tu rzeczy, których człowiek oczekuje, jak cukier, alkohol czy wysoko przetworzone produkty (w tym produkty light), ale też i takie, które wydają się dość niewinne – kofeina (i w ogóle kawa), kukurydza czy przetwory mleczne. Według autorki to one spowalniają przemianę materii i przeszkadzają zrzucić zbędne kilogramy.

Magdalena Rachwald


Komentarze
Przeczytane, polecane
 
Polityka Prywatności