Trinny i Susannah, Całkowita przemiana. Zmień swoje życie w 24 godziny - Studentnews.pl recenzuje

Trinny i Susannah

Uwielbiam programy Trinny i Susannah. Przejmuję się nimi okropnie, w zasadzie na każdym płaczę – to takie straszne, że kobiety tak źle się ze sobą czują i to takie fajne, że Trinny i Susannah tak im pomagają. Gdybym miała wybór między psychoanalizą a skorzystaniem z ich usług, nie zastanawiałabym się ani sekundy.

Jednak telewizja to jedno, a książki drugie. Co innego program skierowany do jednej konkretnej osoby, a co innego uogólnione rady do wszystkich i do nikogo jednocześnie. Oczywiście czytanie najnowszej wydanej w Polsce książki moich dwóch idolek to duża frajda, ale jednak słaba pomoc – coś ciągle mi się wydaje, że nie pasuję do żadnego z wymienionych typów figury. Nie za bardzo mi się też podobają propozycje ciuchów – niektóre są zupełnie okropne! A niektóre stylizacje naszych bohaterek jednoznacznie kojarzą mi się wyłącznie z koszmarem.

Krótko mówiąc – to co w programach telewizyjnych ginie przytłoczone superosobowościami Trinny i Susannah, w książce starzeje się z sekundy na sekundę. Ale oczywiście książka jest fajna. Zaczyna się od 12 typów sylwetki (mój musi być 13, pechowy) – jeśli mamy problemy z przypasowaniem, poprośmy o pomoc przyjaciółkę (przyjacielskiej pomocy poświęcony jest osobny rozdział…). Potem następują przyjemne rozważania na temat kolorów, wzorów i faktur. Ciąg dalszy to porady stylistek na temat przerabiania rzeczy – skracania, doszywania, farbowania czy twórczego używania agrafek. Trinny i Susannah przygotowały też trochę wskazówek dotyczących makijażu – i dla zwiększenia siły perswazji pokazały swoje zdjęcia bez niego. Niezła różnica… Na końcu znajdziemy praktyczną rozpiskę, jak zorganizować sobie metamorfozę w praktyce i adresy sklepów internetowych.

Uff. Bardzo to wszystko miłe. Ale do łez wzruszenia mnie nie doprowadziło J

Magdalena Rachwald


Komentarze
Przeczytane, polecane
 
Polityka Prywatności