Cała prawda o mężczyznach - Studentnews.pl recenzuje

Jak jest prawda o mężczyznach? Niezbyt piękna, w dodatku dość nudna. Poradnik Iana K. Smitha więcej mówi o jego autorze niż o tym, co właściwie kobieta ma zrobić, żeby usidlić mężczyznę.

W gruncie rzeczy autor jest dosyć uczciwy. Nie obiecuje żadnej czytelniczce, że po przeczytaniu tej książki zdobędzie męża, ba! że w ogóle zdobędzie jakiegoś mężczyznę. Jeśli natomiast weźmie sobie do serca to, co jest tu napisane, ma szansę nie zrazić do siebie faceta na kilku pierwszych randach, a może nawet zwiększy prawdopodobieństwo, że na jakiś czas zwiąże się, niezbyt zobowiązująco z jakimś samcem. Co w końcu też się liczy – wszystko zależy od tego, jakie są nasze życiowe cele.

No więc, jak jest ta prawda o mężczyznach? Po pierwsze, mężczyźni lubią atrakcyjne kobiety, ale oczywiście różne są gusta i każda potwora znajdzie swego amatora. Nieważne, czy masz mały czy duży biust, pociesza nas autor. Lepiej jednak, żeby pożądali cię wszyscy mężczyźni dookoła, to na pewno zrobi dobre wrażenie na twoim partnerze. Nigdy też nie możesz się zdradzić, że masz brzuch bardziej wypukły niż deska – jeśli jednak już go masz, zrób co w twojej mocy, żeby mężczyzna nigdy, przenigdy się o tym nie dowiedział.

Po drugie, nie wymagaj, żeby mężczyzna dał ci klucz do swojego mieszkania. Ono w końcu jest jego mieszkaniem i ma prawo zachować swoją prywatność i autonomię. Musisz natomiast zrozumieć, że czasami woli uprawiać seks u ciebie  - głównie ze względu na to, że w ten sposób łatwiej mu będzie wstać i wychodząc zakończyć randkę. Nie dopatruj się w tym niczego złego – mężczyzna taki już jest.

Po trzecie, nie zakładaj, że jesteście parą tylko dlatego, że się spotykacie, sypiacie ze sobą i wydaje ci się, że jesteście parą. Autor podpowiada kilka subtelnych testów, które pozwolą zorientować się, co na ten temat sądzi mężczyzna, z którym się spotykasz, uważaj zwłaszcza na to, żeby nie zorientował się, że zależy ci na odpowiedzi.

Po czwarte, czasem zapłać za kolację lub inne rozrywki. Mężczyźni lubią kobiety przedsiębiorcze i samodzielne finansowo.

Po piąte, bądź szalona, ale nie całkiem stuknięta – zapewne dla tych, którym takie polecenia sprawiają pewną trudność, wydano kolejne poradniki, które krok po kroku uczą, jak to robić w praktyce.

Po szóste, uprawiaj seks. Jeśli nie jesteś w formie, albo nie masz na ten seks specjalnej ochoty, zastanów się, co możesz zrobić dla mężczyzny w inny sposób – ustami lub rękoma. Dodajmy, że nie chodzi to o miłą rozmowę lub zrobienie domowego sernika.

Po siódme, powiedz wyraźnie, co chciałabyś dostać w prezencie, ale niech to będzie zbyt droga rzecz. Nigdy nie wyrażaj rozczarowania.

Po ósme, nie wyciągaj go na zakupy i nie oczekuj, że będzie cię pielęgnował w chorobie albo chodził na imprezy z twoimi znajomymi czy spędzał święta z twoją rodziną.

Po dziewiąte, nie czuj się nieswojo z powodu męskich wypadów do Brazylii w trakcie karnawału. To, że będzie pił rum z pięknymi egzotycznymi kobietami lub nacierał je olejkiem na plaży, to przecież nic nie musi oznaczać. Jeśli się niepokoisz, możesz w tym momencie zastosować wskazane wcześniej subtelne sposoby sondowania, czy on też uważa, że jesteście razem.

I może nie będę już wyliczać kolejnych punktów tej smutnej książki. Osobiście uważam, że ten sprytnie napisany przewodnik ma uwolnić mężczyzn od męczącej presji kobiet, które chciałyby wiedzieć, na czym stoją, a może nawet gotowe są na Poważny Związek i chciałyby jakiejś deklaracji z drugiej strony. Jak autor nas zapewnia, nie należy sądzić, że mężczyzna nie chce się angażować, żenić i mieć dzieci. Jednak musi to nastąpić we właściwym, wybranym przez niego czasie i oczywiście z właściwą kobietą. Masz szansę, dziewczyno, jeśli nie zrazisz go przedwcześnie! Choć autor uczciwie niczego w tej kwestii nie obiecuje i na pewno nie wyznacza żadnych ram czasowych.

Troszkę, ale nieprzesadnie przyłożyłam się do sprawdzenia, jak wygląda życie prywatne autora. Po zguglowaniu go, dostałam soczystą informację, że był podejrzewany o romans z pewnym obrońcą drużyny Gigantów. Nic, a nic w to nie wierzę, tym bardziej, że na stronach InStyle można znaleźć jego ślubną fotkę z miłą pięknością. Jak donosi InStyle – oświadczył się narzeczonej po 14 latach związku. Jest nadzieja, dziewczyny!

Magdalena Rachwald


Komentarze
Przeczytane, polecane
 
Polityka Prywatności