Córka kapitana - Studentnews.pl recenzuje

leah flemming

Początkiem tej historii jest fatalny rejs Titanica. Ale ta książka to coś znacznie więcej niż opowieść o śmierci w zimnej wodzie Atlantyku. To przepiękna, wielopokoleniowa opowieść o miłości, rodzinie i wielkiej nadziei. Chwyta za serce i wzrusza do ostatniej strony.

Ta feralna kwietniowa noc w 1912 roku na zawsze łączy ze sobą trzy rodziny. Celeste wraca do Ameryki po pogrzebie matki. Nie jest w stanie powiedzieć rodzinie, że jej życie to despotyczny mąż i nieustająca przemoc, od której nie jest w stanie uwolnić się ze względu na małego synka. May płynie do Nowego Jorku z mężem i małą córeczką. Jako pasażerowie trzeciej klasy, nie mają szans dostać się do szalup. Skaczą do wody. May jest rozdzielona z mężem. Ktoś wciąga ją do szalupy, chwilę później wciska do ręki dziecko. Celeste czuje odpowiedzialność za przypadkową znajomą, zajmując się nią przez pierwsze chwile od wylądowania w Nowym Jorku. W tym samym Nowym Jorku, w którym czeka Angelo, wierząc, że gdzieś na Titanicu uratowała się jego maleńka córeczka…

Niemalże 600 stron książki to ponad cztery dekady akcji. W tym czasie poznajemy losy dwóch głównych bohaterek, ale też ich dzieci i wnuków. To wielopokoleniowa opowieść o przeznaczeniu i jednym momencie, którego dramatyzm być może zmienia wszystko, ale prowadzi też do wielkiego szczęścia. To szczęście może mieć wielowymiarowe znaczenie. Dla jednej z bohaterek to ucieczka od despotycznego męża i spokojny dzień. Dla innej to spokój, jaki odnajduje w oczach swojej córki, nawet jeśli ich losy połączyło coś innego niż geny. Bohaterowie tej niezmiernie mądrej książki zyskują i tracą. Cieszą się i płaczą. Żyją wśród ludzi, którzy kształtują ich codzienność. Każdy moment starają się przeżyć z pasją. Leah Flemming wkłada swoich bohaterów w najważniejsze i najbardziej tragiczne wydarzenia XX wieku. Pokazuje tragizm wojny, problemy zwykłych ludzi w konfliktach zbrojnych. Pisze pięknym, przepełnionym emocjami językiem. Nie ma w tej książce nic niepotrzebnego. Są prawdziwi bohaterowie, trudne wydarzenia, jest przepiękna, magiczna historia. Nie wierzę, że czytaliście bez wzruszenia.

Marta Czabała


Komentarze
Przeczytane, polecane
 
Polityka Prywatności