Słone ciasteczka - Studentnews.pl recenzuje

Katarzyna Miller

Katarzyna Miller napisała opowiadania o seksie, jak rozumiem z zamiarem powalenia nas na kolana odczuciem erotyzmu w różnym wieku. I tutaj właśnie mam problem. Dla kogo jest ta książka? Dla odurzonych hormonami młodych ludzi, szukajacych przygód? Czy może dla wieloletnich związków czy osób dojrzałych, inaczej patrzących na związki czy emocje? Jeśli dla wszystkich, to nie da się tej książki polubić w całości. Bo część zawsze dla każdego będzie męcząca.

Wśród 10 opowiadań, ja osobiście naliczyłam jedno, które mnie porwało (on i ona oglądają wspólnie film), kilka które były mi całkowicie obojętne i kilka, które wzbudziły lekki niesmak. Niestety, wyszłam więc na minus. Jakieś to wszystko nierówne, niejednoznaczne a miejscami pisane językiem, którego nie powstydziłby się najmarniejszy z najmarniejszych harlequinów. No bo jak można nazywać męskie przyrodzenie „trzonem”? Jak dorosła osoba, bohaterka jednego z opowiadań może pytać się z pretensją swojego kochanka „nie chcesz rozmawiać o mojej cipce”? Nie należę do osób jakoś szczególnie konserwatywnych, ale wydaje mi się, że część problemów w tych opowiadaniach jest wyssana z palca, bezbarwna, pretensjonalna. Jeśli miała to być rewolucja seksualna w myśleniu Polaków, to chyba jednak nietrafiona. Polacy już dawno chcą i mogą więcej.

Acha, na końcu mamy przykład poezji w wykonaniu autorki. Jeśli lubicie małe limeryki, czy większe wiersze, to może być najciekawsza, najbardziej oryginalna część książki. Tutaj znalazłam parę perełek.

M.D.


Komentarze
Przeczytane, polecane
 
Polityka Prywatności