Świt wampira - Studentnews.pl recenzuje

Samantha Moon

Kolejna część przygód Samanthy Moon, detektywa wampira, kobiety balansującej pomiędzy normalnym a nadprzyrodzonym światem. Lekka, przyjemna lektura, bardziej dla młodszych niż starszych.

Sama koncepcja jest szalenie interesująca. Czy można być wampirem, a jednocześnie prowadzić normalne życie? Czy można wychowywać dzieci, chodzić na ich mecze, odbierać ich ze szkoły? Samantha Moon stara się jak może, ale nawet ona wie, że jej metody nie są idealne. Na jej drodze kolejny raz staje detektyw Sherbet prosząc o pomoc w śledztwie. Ktoś zabija kolejne ofiary, spuszczając z nich wcześniej całą krew. Samantha podejrzewa, że sprawa ma związek bardziej z jej nadprzyrodzonym światem. Rozpoczyna śledztwo, stając naprzeciwko najpotężniejszemu przeciwnikowi w swojej karierze detektywa.

Widzieliśmy już tyle różnych rodzajów wampira. Widzieliśmy te całkowicie złe, widzieliśmy te, które korzystają ze swoich darów, aby pomóc innym. Ale przykładnych matek ludzkich dzieci chyba jeszcze nie było. Punkt za sam pomysł. Sama historia jest interesująca, ale daleko jej do porywającej. Jest lekka, przyjemna, pełna wartkiej akcji i ciekawych bohaterów. Jej duża część to opisy możliwości fizycznych Samanthy i jej wewnętrznych dywagacji, co do swojej mrocznej natury. Znacznie bardziej wolę główną historię, śledztwo i poszukiwanie mordercy. Wciąga jak dobra lektura na lato. Nie jest to żadna rewolucja, ale jeśli macie przed sobą długą podróż – to książka idealna dla was.

M.D.


Komentarze
Przeczytane, polecane
 
Polityka Prywatności