Chuliganka - Studentnews.pl recenzuje

izabela jung

Świeża, wciągająca, oryginalna książka o życiu. Izabela Jung stara się przełamywać stereotypy. Zaciekawia, wzrusza, rozśmiesza. A jeśli książka wywołuje takie emocje, na pewno warto jest dać jej szansę. Nie jest doskonale. Ale jest dobrze.

Na początku jest uczucie. Ewa ma wszystko, co mogłaby mieć szczęśliwa kobieta. Ma męża, dzieci, ma dach nad głową i poczucie spełnienia. Kiedy jednak spotyka na swojej drodze pewnego uchodźca, wszystko wydaje się być mniej ważne, mniej istotne. Uczucie wydaje się być silne i prawdziwe, ale czy warto dla niego zaryzykować lata budowanego spokoju i szczęścia?

Jung zestawia ze sobą wiele sprzeczności. Wśród nich jest narodowość bohaterów, inną religię (Zeliem jest muzułmaninem), silne, często sprzeczne charaktery. Zarówno Ewa jak i Zeliem mają wyznaczone podejście do życia, często nie chcą uznać kompromisów, ścierają się w pozornie błahych sprawach. Siłą książki Jung są jej bohaterowie, ciekawi, żywi. Takich bohaterów można znaleźć wśród zwykłych ludzi, codziennych, pozornie zwyczajnych historii.

Mam jednak wrażenie, że Jung nie unika pewnych wpadek. Za mało skupia się na relacjach swojej bohaterki z dziećmi. Trudno jest się czasami pozbyć wrażenia, że Ewa poświęci wszystko w imię nowego uczucia, nawet dzieci, z zasady ważniejsze niż wszystko.  Wydaje się być miejscami zbyt naiwna, tak samo jak przebiegły wydaje się Zeliem, który wykorzystuje swoją nową kochankę. Za dużo schematyczności. Sporo w tej powieści ciekawie opisanych uczuć, nawet takich, które udzielają się nam samym. Poczytałam. „Chuliganka” ma tylu samych zwolenników, co przeciwników. A jeśli książka wywołuje takie sprzeczne reakcje, na pewno warto jest dać jej szansę.

M.D.


Komentarze
Przeczytane, polecane
 
Polityka Prywatności