Historia rodu Kennedych wydaje się być obciążona wyjątkową klątwą. Od jednego z najsłynniejszych zamachów prezydenckich na świecie, klątwa wcześniejszej śmierci wydaje się przechodzić na kolejnych członków klanu. Ale wszyscy byli wyjątkowi. Przeczytajcie o jednym z najmłodszych.
John F. Kennedy Junior zginął w katastrofie samolotowej w 1999 roku, wraz z żoną i szwagierką. Miał zaledwie 38 lat. Zdążył jednak wpłynąć na życie wielu ludzi. Między innymi autorki tej książki, Rosemarie Terenzio bliskiej współpracownicy Kennedy’ego. Terenzio pisze o tym, jak Kennedy wpłynął na jej życie, nie tylko zawodowe, ale i osobiste. Terenzio kreśli sylwetkę człowieka, który od wczesnego dzieciństwa musiał żyć w otoczeniu mediów, zainteresowania dziennikarzy.
Nikt nie napisze o znanych osobach tak dobrze, jak inni, którzy znali je osobiście. To właśnie z takich książek rodzą się prawdziwe sylwetki znanych i lubianych. W takie historie wierzymy znacznie bardziej niż w te stworzone przez dziennikarzy, czy śledczych. Dlatego wierzę Rosemarie, kiedy kreśli historię człowieka wyjątkowego, ale nie idealnego. Pokazuje, że młody Kennedy był cierpliwy i rozważny, bywał jednak czasami egocentryczny. Ale przede wszystkim był wyjątkowy. Tak jak autorka tej książki towarzyszyła Kennedy’emu w codziennym życiu, tak my możemy teraz uczestniczyć w tej pasjonującej historii. Nie ma bardziej wciągających opowieści, niż te prawdziwe. To jedna z najbardziej pasjonujących powieści, jakie udało mi się przeczytać. Ojciec był wyjątkowy, ale wyjątkowy był też syn. Zapraszam do wyjątkowej lektury. Pasjonująca książka!
A.N.
poleca:
Studentnews.pl