Trup Gideona - Studentnews.pl recenzuje

gideon crew

Mam pewien niedosyt. Niby ta część jest znacznie lepsza, bardziej wartka od swojej poprzedniczki. Ale z drugiej strony, doskonale wiem, na co stać Prestona i Childa. Na znacznie, znacznie więcej.

Dlatego więc pozwolę sobie wyrazić satysfakcję tą książką, ale nie satysfakcję stuprocentową. Może tak na 90 procent. W poprzedniej części przy Gideon Crew wyjaśniał dość tajemnicze okoliczności śmierci swojego ojca. Tym razem sprawa też ma osobisty początek. Szaleniec bierze zakładników o grozi, że wszystkich zabije. Policja szybko odkrywa, że to były współpracownik Gideona. To właśnie dlatego Gideon jest poproszony o to, żeby uczestniczyć w negocjacjach.  Pozornie schematyczna sytuacja jest jedynie początkiem kolejnych wydarzeń. Gideon znowu obiecuje dojść do sedna sprawy.

Preston i Child od lat udowadniają swoim czytelnikom, że kupienie ich książek jest bardzo dobrą inwestycją. W tandemie działają zresztą znacznie lepiej niż osobno (samodzielnie napisanym książkom coś jednak brakuje), uzupełniają się wzajemnie, tworząc jedne z najlepszych książek akcji, jakie powstały w ostatnich latach.  Dzieje się na każdej stronie (a jest ich ponad 500), w każdym akapicie i w każdym rozdziale. Akcja pędzi jak rozpędzony, nadświetlny pociąg, aż do samego, dość nieoczekiwanego finału. Nie brakuje tutaj – tak w sensacyjnych książkach koniecznej – niespodzianki, która spycha akcję na zupełnie niespodziewany (nie da się go przewidzieć) tor. A to umieją robić tylko dobrzy pisarze. Nie jestem pewna czy Gideon może stać się ulubionym bohaterem książek Prestona i Childa (ach ten porucznik D’Agosta), ale na pewno jest na tyle interesujący, że chętnie przeczytam kolejne jego przygody. Cóż, po książki obu panów można w zasadzie sięgać w ciemno. Jest dobrze poprowadzona akcja, są ciekawi bohaterowie, jest wybuchowy finał. A czy to nie jest przepis na bestseller i kilka dni (albo i godzin) z czystą literacką przygodą?

Marta Czabała


Komentarze
Przeczytane, polecane
 
Polityka Prywatności