Dom na Sycylii - Studentnews.pl recenzuje

dom na sycylii

Słodko – gorzka opowieść o tym, że każdy musi znaleźć w życiu swoją drogę, a na niektóre decyzje, nigdy nie jest za późno. Rosanna Ley stworzyła magiczną powieść, od której nie da się oderwać. Takie książki to przygoda.

Można przy nich śmiać się, wzruszać, przejmować. Główna bohaterka Tess, niespecjalnie lubi swoją codzienność. Ma pracę, której właściwie nie znosi, romans z żonatym mężczyzną i córkę, która jest jej jedynym prawdziwym osiągnięciem. Na dodatek niedługo stuknie jej czterdziestka. Jednym słowem, szare życie. Niespodziewany list z Sycylii wprawia ją w zdumienie – Tess dowiaduje się, że właśnie odziedziczyła willę na włoskiej Sycylii, w miejscu, gdzie dorastała jej matka. Aby nabyć spadek, musi odwiedzić miejsce, z którego przed wielu laty uciekła nastoletnia Flavia, matka Tess, która nigdy nie chciała opowiadać o swojej przeszłości. Tess jedzie do Włoch, nie wiedząc jeszcze, że przyjdzie jej odkryć wiele rodzinnych sekretów i przeżyć prawdziwą przygodę.

Te sekrety może nie będą najważniejsze w książce, ale na pewno będą stanowić miłe zakończenie całej powieści. Najważniejszy jest tutaj klimat, wylewający się z każdej kartki. Autorka sama przyznaje, że przeczytała wszystko, co może na temat Sycylii i to zaprocentowało; każda kartka, niezależnie od tej zawartości przesycona jest włoskością. Na dobrym tle, jeszcze ciekawsi wydają się już niemalże żywi bohaterowie, szukająca swojego miejsca na ziemi Tess, nosząca wielki ból przeszłości Flavia i wielu innych, równie wartościowych postaci tej powieści. To bardzo mądra książka o tym, że w życiu trzeba odnaleźć swoją drogę niezależnie od tego, co na to powiedzą inni. To także książka o rodzinie. Sporo jest tutaj typowych rodzinnych niesnasek, nieporozumień i niedomówień, – ale czy tak nie jest w każdej rodzinie? To wielowątkowa opowieść o rodzinnych więziach, nawet jeśli nie są połączone krwią. Jest tutaj miłość matki do córki (razy dwa), miłość kobiety do mężczyzny, miłość męża i żony, miłość do kraju i wyspy, gdzie dzieją się magiczne rzeczy. Z wielowątkowej powieści Rosanna Ley tworzy jedną, wspaniałą całość, pełną żywych bohaterów, wciągających wydarzeń i żywych dialogów. To jedna z tych powieści, które trzymają od pierwszej do ostatniej strony. I dlatego nie mam im za złe podwójnej narracji (Flavia i Tess), ani wielowątkowej akcji (Londyn, Sycylia), bo te elementy tworzą prawdziwą powieść. Jest doskonale. Jest ciekawie, wciągająco, niejednoznacznie do ostatniej strony. To idealna lektura na nadchodzące lato. Kupujecie i czytajcie! Warto!

Marta Czabała


Komentarze
Przeczytane, polecane
 
Polityka Prywatności