Jestem jedną z niewielu osób, którym na studiach udało się uniknąć statystyki. Dlatego troszkę z rezerwą podeszłam do tej książki. A jednak udało jej się podbić moje serce.
Różnymi rzeczami. Okładką, która jest tajemnicza i zupełnie nie zapowiada, tego co znajdziemy w środku. A tam? Tam czeka na każdego czytelnika bomba, nie tylko graficzna (przepięknie wydana, kolorowa książka z doskonałymi ilustracjami), ale i zachwycającą paletą kolorów. A potem? Potem pozostaje się tylko dać wciągnąć w dziwaczne (w dobrym sensie tego słowa) historie, próbujące przybliżyć nam największego wroga wielu studentów. Szczerze powiem, że nie wszystko było dla mnie jasne, ale w wielu momentach udało się autorowi mnie wciągnąć, cudownym surrealizmem i pozytywnym zakręceniem. Może po tej lekturze nie jestem mądrzejsza statystycznie, ale na pewno do tej książki kiedyś jeszcze wrócę.
M.D.
poleca:
Studentnews.pl