Ósme przykazanie - Studentnews.pl recenzuje

Anne Holt

Kolejny kryminał norweskiej pisarki Anne Holt (która była również prokuratorem, a także przez krótki czas norweskim ministrem sprawiedliwości). Jak zwykle ciekawy, z zaskakującą akcją, choć mroczniejszy niż inne powieści tej autorki.

Pewien prokurator podejrzany jest o zabójstwo swojej żony. Znaleziono go przy jej zwłokach, w zakrwawionym ubraniu. Kobiecie obcięto głowę samurajskim mieczem, który jest własnością prokuratora. W dodatku mężczyzna twierdzi, że jego żonę zabił człowiek, który już nie żyje; są świadkowie jego samobójstwa.

Hanne Wilhelmson jest doskonałym detektywem, ale w kontaktach międzyludzkich radzi sobie nieco gorzej. Zdarza jej się obrażać współpracowników i lekceważyć przełożonych. Ma co prawda przyjaciół, od lat też żyje ze swoją partnerką Cecilie, ale nie raz wystawia na próbę ich uczucia i cierpliwość. Tym razem wyzwaniem będzie nie tylko kolejna kryminalna sprawa, ale też bardzo, bardzo poważne problemy w jej życiu osobistym.

Śledztwo też oczywiście sprawia Hanne kłopoty, ale chyba tylko dlatego, że jest zmęczona i załamana. Jak zwykle radzi sobie z kolejnymi wątkami i zagadkami. Powraca sprawa dawnego brutalnego morderstwa, na scenę wkracza pewien młody mężczyzna, który sam obciął sobie uszy, pojawiają się także kwestie dotyczące wykorzystywania seksualnego dzieci. Dochodzenie dotyka mrocznych spraw, ale Hanne oczywiście w tym zamieszaniu udaje się znaleźć sens. Potrafi odróżnić fałszywe tropy od prawdziwych dowodów, choć nie zawsze od razu. Jak na osobę tak niesocjalną zaskakująco łatwo przychodzi jej też trafne ocenianie ludzi – szybko zgaduje, kto kłamie, kto jest sojusznikiem.

Książkę czyta się szybko i z przyjemnością, nawet jeśli od czasu do czasu mamy ochotę powiedzieć Hanne, żeby wzięła się w garść i lepiej traktowała ludzi wokół siebie. A także żeby umyła głowę... (osobiście wolałabym, żeby Anne Holt nie opisywała tak szczegółowo wszystkich higienicznych detali). Zbrodnie, morderstwa, wszystko jak zawsze pokazane jest w sposób dosyć przygnębiający; ale czego innego należałoby się spodziewać po skandynawskim kryminale? Smutna jest też sytuacja Hanne, która stale odpycha od siebie ludzi. Mam jednak przeczucie, że w kolejnym tomie spotka nas nie taka całkiem smutna niespodzianka, a życie Hanne istotnie się zmieni.

Magdalena Mara


Komentarze
Przeczytane, polecane
 
Polityka Prywatności